Miej nosa na walentynki

Pamiątka na całe życie

Zapachy męskie

Nie ważne jak biegasz. Ważne, że biegasz!

Bieganie a spalanie tłuszczu

Zrób to sam!

3 domowe przepisy na izotoniki

Iść czy nie iść biegać?

Kilka motywatorów na biegowe demotywatory!

Mój pierwszy album - album Hani

Pamiątka na całe życie

wtorek, 10 marca 2015

Moje 9 miesięcy czekania na szczęście

Wielkimi krokami zbliżają się pierwsze urodziny mojej córeczki. Jeszcze rok temu, nie mogłam się doczekać przyjścia na świat córki, a tu już Hania praktycznie chodzi. Nie mogę uwierzyć, że czas tak szybko płynie. Z nieporadnego noworodka w niespełna rok wyrosła malutka dziewczynka dreptająca swymi malutkimi stópkami za rodzicami.

Przeglądając zdjęcia córeczki chciałabym się z Wami podzielić okresem oczekiwania na mój największy skarb. Od momentu, gdy się dowiedziałam, że zostanę mamą, starałam się fotografować swój rosnący brzuszek.



Mniej więcej co drugi tydzień koleżanka lub mąż robili mnie i Hani zdjęcie z profilu. Efekty ich pracy przedstawiam właśnie tutaj!




Ciąża była dla mnie bardzo spokojnym czasem oczekiwania na Hanię. 
Moim jedynym "objawem" była niechęć do kawy. Standardowe sygnały typu wymioty, zgaga, zawroty głowy na moje szczęście mnie nie dotyczyły.


Przed ciążą regularnie biegałam i ćwiczyłam. Dlatego w jej trakcie, nie chciałam rezygnować z aktywności fizycznej. Na kilka miesięcy przerzuciłam się na lżejszy sport niż bieganie - Nordic Walking. Oczywiście ze wcześniejszą konsultacją z lekarzem prowadzącym.

Moja rada - uprawiałaś sport przed ciążą, świetnie! Jednak jego kontynuacja w jej trakcie jeszcze bardziej ułatwi Ci przebieg ciąży. Twój organizm łatwiej zniesie gwałtowną adaptacje do nowej funkcji i być może oszczędzi Ci porannych wymiotów, osłabienia i senności. 

Wszystkim przyszłym mamom polecam przeczytać mój wcześniejszy artykuł o aktywność fizycznej w ciąży KLIK.



Ciąże wspominam jako czas poznawania i oczekiwania nowego wymiaru miłości. Jeszcze nie dawno mąż opowiadał Hani bajki przez brzuszek, a ona jakby wszystko rozumiała i odpowiadała "kopiąc" mamę. 




Jednak w chwili gdy ją pierwszy raz zobaczyłam mój dotychczasowy świat zwariował, zatrząsł się i przepadł... a w jego miejsce powstał nowy świat, w którym już nie trzeba się zastanawiać co jest w życiu najważniejsze. Najważniejsza jest ONA! :)

Trzy rzeczy zostały z raju:

gwiazdy, kwiaty i oczy dziecka.
-Dante Alighieri-


sobota, 28 lutego 2015

Krótko zwięźle i na liczbach - FIT CIEKAWOSTKI cz. V

4 kg martwego naskórka tracimy w przeciągu jednego roku

6 lat - o tyle wydłużysz sobie życie biegając jedynie 2 godziny tygodniowo

10 min opalania wystarczy naszemu organizmowi, aby wytworzył kilkunastokrotność dziennego zapotrzebowania na witaminę D

20 % - średni spadek ciśnienia krwi osób trenujących przynajmniej 2 razy w tygodniu



37 % spożywanej witaminy C pochodzi z...ziemniaków

40 kcal spalasz w ciągu godziny stania!



90 % ludzi cierpiących z powodu problemów z krążeniem to palacze

7000 kcal musisz spalić, żeby schudnąć 1 kilogram



ZAPRASZAM DO LEKTURY POPRZEDNICH CZĘŚCI!

FIT ciekawostki cz. IV KLIK
FIT ciekawostki cz. III KILK
FIT ciekawostki cz. II KILK
FIT ciekawostki cz. I KLIK


poniedziałek, 23 lutego 2015

WANTED - PRZEPIS NA BATONY OWSIANE


Dzisiaj FANTASTYCZNY przepis na turbodoładowanie z zabarwieniem mocno humorystycznym :)
Mam nadzieje, że taka inna forma "podania" prostego przepisu przypadnie Wam do gustu :)




POSZUKIWANY ZA

- wstrzykiwanie swym ofiarom mega dawki endorfin, głównie za sprawą swojego wspólnika - czekolady

- ukrywanie w swym zanadrzu mega dawki tajnej broni SSO (Służb Specjalnie Odchudzających) tj. błonnika

- udział w nielegalnych akcjach podnoszenia poziomu cukrów we krwi z efektem długotrwałym

- wcielanie małoletnich (orzeszków, rodzynek, ziarenek słonecznika) do składu szajki BATON 

UWAGA: Mimo pozornego wyglądu, silnie uzależnia nawet przy pierwszym spotkaniu z potencjalną ofiarą!


RYSOPIS

1,5 szklanki płatków owsianych lub musli
3/4 szklanki dowolnych zmielonych orzechów
3/4 szklanki wiórków kokosowych
1 szklanka ryżu preparowanego (opcjonalnie)

4 łyżki miodu
4 łyżki cukru
150 g masła
aromat waniliowy

Polewa: tabliczka gorzkiej czekolady, łyżka masła

Płatki owsiane przełożyć na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i prażyć w piekarniku nagrzanym do 170 stopni przez 8 - 10 min. Po tym czasie dodać do nich wiórki kokosowe i prażyć kolejne 5 min. Wyciągnąć blaszkę z płatkami do ostudzenia.



Masło, miód i cukier stopić w rondelku. Dodać aromat waniliowy.

Do miski wsypać płatki owsiane z wiórkami kokosowymi, zmielone orzechy, ryż preparowany i stopione masło z cukrem i miodem. Wymieszać całość za pomocą łyżki. Przełożyć ciasto na blaszkę wyłożoną sreberkiem. Ciasto mocno "ubić" na blaszce, włożyć do piekarnika nagrzanego do 160 stopni i piec 25 minut.



Gotowego batona odstawić do ostygnięcia. W między czasie stopić pokruszoną tabliczkę czekolady z łyżką masła i posmarować nią ciasto.

Pokroić ciasto na dowolnej wielkości batoniki.

ZNAKI SZCZEGÓLNE



Może zawierać śladowe ilości orzechów, rodzynek, pokrojonych drobno suszonych śliwek, żurawiny bądź nawet kawałki czekolady.


NAGRODA

MOŻLIWOŚĆ SCHRUPANIA SCHWYTANEGO









czwartek, 19 lutego 2015

Przedstawiam Panią Witaminę D - pseudonim "Eliksir życia"

Dzisiaj chciałam Wam kogoś przedstawić. Jest to ktoś raczej mało znany. Na pewno ktoś bardzo niedoceniany. Prawdopodobnie jeszcze bardziej niepozorny. Mimo wszystko ktoś ważny i na pewno wart poznania. Przedstawiam Wam...witaminę D! :)




Codziennie podaję córce witaminę D i tak według zalecenia lekarza mam postępować do drugiego roku jej życia. Ostatnio w kółko leci reklama witaminy D, w której Pani przekonuje o jej cudownym działaniu, tym razem - dla nas dorosłych. Większość z nas zna jedno podstawowe zadanie "witaminy słońca" - wzmacnianie układu kostnego.





Zatem, co kryje w sobie witamina D, że zasługuje na miano eliksiru życia?

Faktem jest, że witamina D wytwarza się naturalnie w naszym organizmie pod wpływem promieni słonecznych. Jednak zimowa aura może powodować niedobór tej witaminy. Stąd prawie 80% Polaków ma za mało witaminy D. 


99% z nas nie zdaje sobie sprawy z prozdrowotnego działania witaminy D


Prawidłowy poziom witaminy D w naszym organizmie skutkuje:

1. Wzmocnieniem układu kostnego i zębów

2. Zwiększeniem wydzielania hormonu sytości - leptyny. Efekt: szybciej czujemy się najedzeni.

    W Australii przeprowadzono badanie, polegające na podaniu pacjentom na śniadanie produktów  bogatych w wapń i wit. D. Wynik: u wszystkich badanych zaobserwowano mniejszy apetyt przez kolejne 24 godziny!

3. Mniejszymi "boczkami"

Zbyt niski poziom witamy D skutkuje wytworzeniem parathormonu (PTH) i kalcytriolu - aktywnej formy wit. D3. Podwyższony poziom tych hormonów bierze udział w odkładaniu się tłuszczu w naszym organizmie.

4. Przyśpieszonym spalaniem tłuszczu

Prawidłowy poziom wit . D przyśpiesza proces spalania tłuszczu z wszystkich partii ciała, głównie z brzucha. Witamina D + wapń zmniejszają produkcję kortyzolu - hormonu odpowiedzialnego za m.in. gromadzenie się tkanki tłuszczowej w okolicy pasa.

5. Szybszym odchudzaniem

Osoby stosujące dietę bogatą w nabiał tj. wapń i wit. D odchudzają się o 70% szybciej od osób jedzących tyle samo kalorii, ale z przewagą innych grup odżywczych. 

6. Wzrostem testosteronu

Prawidłowa ilość witaminy D wpływa na wzrost poziomu testosteronu u mężczyzn.

Przeprowadzono doświadczenia, w którym wzięli udział dorośli mężczyźni. Ochotników podzielono na dwie grupy. Pierwsza grupa przez rok stosowała suplementacje witaminą D, druga grupa zażywała przez ten okres placebo. Wyniki jednoznacznie potwierdził fakt - u mężczyzn zażywających wit. D odnotowano większy o 30% poziom testosteronu w porównaniu do mężczyzn z drugiej grupy.

7. Zwiększeniem wzrostu i siły mięśni

Witamina D wpływa na wzmocnienie szybkości i siły skurczu włókien mięśniowych. 

Wykazano, że sportowcy zażywający tą witaminę skakali wyżej, mieli więcej siły i byli bardziej wytrzymali w porównaniu do pozostałych zawodników.

8. Poprawą nastroju

Sformułowanie "JESIENNEJ CHANDRY" nie wzięło się z niczego. Jesienią w wyniku słabszego nasłonecznienia mamy pogorszone samopoczucie, obniżoną odporność i sprawność fizyczną.


IDEALNA DZIENNA DAWKA WITAMINY D DLA OSOBY DOROSŁEJ - ok. 600 j.m. (jednostek międzynarodowych; 100 j.m. to ok. 2,5 ug wit. D).

Latem wystarczy 10 min kąpieli słonecznej, aby Twój organizm wytworzył nawet kilka krotność podstawowej dawki tej witaminy. 



Zimą musimy sięgać po produkty spożywcze bogate w tą witaminę i korzystać nawet z niewielkich ilości promieni słonecznych. Nie zapominając o diecie bogatej w nabiał (wapń).









sobota, 14 lutego 2015

Jak rosną nam mięśnie?!


Biegamy, ćwiczymy na siłowni, chodzimy na zajęcia do klubów fitness...
Regularny trening owocuje zgrabną i wyrzeźbioną sylwetką. Szczególnie widok kobiet na siłowni stał się rzeczą normalną. I dobrze! Trening siłowy jest kluczem do optymalnego rozwoju poszczególnych układów, w tym mięśniowego. 



Rzeczą oczywistą jest fakt, że nasze mięśnie do wzrostu potrzebują białka. Jednak czy wiemy jak z białka powstają mięśnie?

W skrócie. Pod wpływem intensywnego treningu w naszych mięśniach powstają mikrouszkodzenia. W miejscu "zniszczenia" włókna pojawiają się komórki satelitarne odpowiadające za produkcje białek wypełniających ubytki w mięśniach.

Oto plan budowy białka z pożywienia w mięśnie.

I PRZYGOTOWANIE MATERIAŁU BUDOWLANEGO 

Enzymy w żołądku, jelicie cienkim i dwunastnicy TNĄ wiązania białka i rozkładają proteiny na peptydy (złożone aminokwasy), a te z kolei na pojedyncze cegiełki - aminokwasy. 

Aminokwasy - podstawowy budulec mięśni.

II TRANSPORT MATERIAŁU BUDOWLANEGO

Aminokwasy trafiają krwią do wątroby, następnie są rozprowadzane po organizmie, głównie do miejsca docelowego - MIĘŚNI.

II ZATRUDNIENIE PRACOWNIKÓW

Uszkodzone włókna mięśniowe podczas treningu wysyłają sygnał do systemu odpornościowego, który to z kolei odpowiada na niego wysłaniem robotników (hormonu wzrostu i komórek satelitarnych) z budulcem (aminokwasami).

III BUDOWA

Nasze DNA jako kierownik budowy, kieruje odpowiednie aminokwasy w miejsca "usterek", gdzie wspomniani już wcześniej robotnicy tworzą z nich miofibryle, 

Miofibryle - tworzą miocyty, główny element budowy mięśni. Odpowiadają za kurczenie mięśni.

 IV ROZBUDOWA

Na nowo powstałe miofibryle zajmują "luki" po uszkodzeniu włókien mięśniowych. Jednak z skutkiem pozytywnym dla nas - ich naprawa daje efekt większy niż przed zniszczeniem. 
Nasze mięśnie po remoncie staję się silniejsze i większe! 



poniedziałek, 9 lutego 2015

CIASTECZKA IMBIROWE - nie tylko na zimę!


Ciasteczka w słodkiej otoczce z cukru, które kryją ostrą nutę. Niby korzenne ciasteczka, niby świąteczne, ale w porównaniu do tradycyjnych pierniczków, wyróżnia je bardzo wyrazisty smak. To właśnie ciastka imbirowe.  

Ciastka jak najbardziej FIT, dzięki prozdrowotnemu działaniu imbiru.



Przygotuj:


2 szklanki mąki pszennej
3/4 szklanki brązowego cukru
200 g masła lub margaryny do pieczenia
1 jajko
1 żółtko
1 łyżeczka sody oczyszczonej
2 łyżki imbiru w proszku
2 łyżki świeżego tartego imbiru
1/2 łyżeczki zmielonych goździków
1 płaska łyżeczka cynamonu

biały cukier do optaczenia ciasteczek


Sposób przyrządzenia:


Rozpuść masło w rondelku. Zdejmij z ognia i dodaj imbir w proszku, świeży imbir, cynamon, goździki i cukier. Zamieszaj i odstaw do wystygnięcia.

Do ostygniętej masy maślanej dodaj jajko i żółtko. Ponownie dokładnie wymieszaj do połączenia składników.

Mąkę przesiej razem z sodą.

Do miski z mąką powoli wlewaj ostygniętą masę maślaną i mieszaj za pomocą łopatki do czasu uzyskania plastycznej masy.

Gotowe ciasto włóż na godzinę do lodówki.


Formuj w dłoniach niewielkie ciasteczka. Obtocz każde w białym cukrze i układaj na wyłożonej papierem do pieczenia blaszce.

Piec w piekarniku rozgrzanym do 170 stopni przez 30 min.




Smacznego!


środa, 4 lutego 2015

Miej nosa na walentynki!

Dzień zakochanych, chcąc nie chcąc, zbliża się wielkimi krokami. Pewnie jak co roku usłyszymy frazesy w stylu „zakochani mają swoje święto codziennie”, albo „miłość nie potrzebuje swojego dnia w kalendarzu bo winna być pielęgnowana zawsze”. Zgadzam się w 100% i...bezczelnie przechodzę dalej. Skoro już święto jest, to jest też ktoś kto je, z większą lub mniejsza powagą, obchodzi. I tutaj dochodzimy do sedna sprawy!



Odcinając się od dyskusji o potrzebie, czy historii tego święta a skupiając na pomysłach na uczczenie tego dnia przebrniemy przez cały wachlarz możliwości. Taka np. kolacja jest zawsze dobrym pomysłem. Wyjazd na weekend we dwoje to już wersja z efektem WOW. Jednak rozważając coś mniej exclusive, ale nie mniej nasyconego ciepłem i uczuciem, dojdziemy to pomysłu sprawienia najbliższej osobie podarunku. Tutaj chciałbym zwrócić uwagę na jedną, konkretną rzecz- perfum. Konkretniej zapach dla faceta.

Sia śpiewa, że nigdy nie jesteś w pełni ubrany bez uśmiechu. Racja, ale osobiście nie wybaczyłbym sobie, a raczej nie odmówił zwieńczenia wyszukanego stroju kilkoma kroplami dobrych perfum. Chciałbym przedstawić kilku moich faworytów w tej dziedzinie. Bez zagłębiania się w skład perfum, opisy producenta etc skupie się na wyrażeniu własnej, bardzo subiektywnej opinii. Każdy perfum z opisanych miałem co najmniej w ilości 30 ml i używałem, dzięki czemu podpisuje się pod tym postem obiema rękami i z czystym sumieniem. Mimo to zachęcam do wybrania się do drogerii i zweryfikowania osobiście mojej opinii. Wszak są gusta i guściki...


Beckham Intimately
Mój absolutny numero uno! Wracam do niego zawsze i po prostu czuje się źle jak nie mam go w mojej „stajni” perfum. Korzenny, tajemniczy zapach, obok którego ciężko przejść obojętnie przy cenie więcej niż przyzwoitej.
Idealny do garnituru, albo przynajmniej koszuli




Joop! Jump
Zawadiacki i kuszący. Idealny na letnie, wieczorne plenery, ale także do klubu czy restauracji. Generalnie zapach uniwersalny, bardzo oryginalny i stosunkowo niedrogi – jak dla mnie absolutny top.
Na każdą okazje

CK Euphoria Intense
Niejednokrotnie opisywany przymiotnikiem „kuszący”. Niektórym może wydawać się słodki, ale na pewno ma w sobie to coś co zwraca uwagę płci pięknej. Calvin Klein stworzył świetny, trwały zapach i chyba jest tego w pełni świadomy, o czym może świadczyć jego cena.
Raczej na wieczorne eskapady



Armani Attitude Extreme
Ten perfum jest niezapomnianym prezentem, który dostałem kilka lat temu. Prawdopodobnie najbardziej elegancki i najtrwalszy zapach jaki miałem. Bardzo męski, bardzo ekskluzywny i bardzo drogi.
Największą moc oddziaływania osiągnie z czarnym garniturem (najlepiej Armaniego;) )


Bruno Banani Pure Man
Ciekawy zapach na dzień. Raczej mało popularny co jest jego dużym atutem. Ma w sobie wszystkiego po trochu co finalnie daje pewien magnetyzm, ale subtelnie, lekko i radośnie.
Codzienny, właściwie na każdą porę roku



Clinique Happy for Men
Kupiony na podstawie komentarzy i opinii na forach internetowych. W myśl zasady: jest ryzyko, jest zabawa. Nie rozczarował mnie, choć tez nie zachwycił. Dlaczego o nim wspominam? Zachwycił moją żonę a więc może zainteresować i Was. Świeży, energiczny i na pewno nie nudny.
Na słoneczne dni



Dolce&Gabbana Light Blue Living Stromboli
Genialny. Choć zawsze byłem zwolennikiem raczej korzennych zapachów to ten perfum zmienił mocno mój pogląd. Bardzo świeży, ale ze świetną, pieprzną nutką. Lekki, ale jednocześnie wyszukany. Jeden z moich ulubionych letnich zapachów. Zwłaszcza, ze mam go w duecie z Dolce&Gabbana Light Blue Escape to Panarea mojej żony
Na letnie dni i wieczory




L'Instant de Guerlain pour Homme
Dla mnie wyjątkowy zapach, choć patrze na niego mocno sentymentalnie. Z nim na szyi zdawałem egzaminy i broniłem dyplom na studiach. Nim psikałem się w dniu ślubu. Mam z nim wiele dobrych wspomnień i zawsze pachnąc Guerlain czułem się wyjątkowo. Pełen przeciwieństw...w pozytywnym znaczeniu.
Na co dzień, na wieczór, do garnituru i polówki... na niemal każdą okazję




Sean John I am King Of The Night
Zapach stworzony przez rapera P. Diddy'ego choć jego ujmujące nuty raczej kojarzą mi się z subtelnym i klimatycznym jazzem. Jest w Polsce dość trudny do zdobycia i nie należy do tanich, ale jeżeli zobaczycie go na półce w drogerii to nie odmawiajcie sobie przyjemności przekonania się co to za cudo.
Wbrew nazwie nie tylko na noc




Joop! Go
Świeży, radosny zapach. Kojarzy się z wiosną i tak jak ona budzi do życia i daje dodatkową energię do działania. Bez wątpienia warto zwrócić na niego uwagę, zwłaszcza, że wiosna jest już za rogiem.
Wiosenne dni



Hugo Boss Soul
Odwołując się do nazwy można powiedzieć, że ma sobie to coś, ma w sobie duszę. Zwraca uwagę kobiet i wnosi intrygującą aurę. To chyba wystarczająca rekomendacja. Jest dość drogi, ale w nagrodę ponadprzeciętnie trwały.
Raczej do eleganckiego ubioru







L'Homme Yves Saint Laurent
Charyzmatyczny, ale nienachalny. Zdecydowany, ale frywolny. Lekki, ale zmysłowy. Pełen sprzeczności i pełen uroku. Kilka lat temu kupiłem go z myślą o pierwszej randce z pewną niewiastą. Dzisiaj ta niewiasta jest moją żoną. Z pewnością perfum nie załatwił wszystkiego za mnie, ale jak twierdzi moja żona po latach na pewno pomógł;)
Właściwie na każdą okazję


Beckham The Essence
Zaczęliśmy na Davidzie i na Davidzie skończymy. Choć zapach diametralnie różny od Intimately to również jeden z moich ulubionych. Świeży, energiczny, przywołujący na myśl lato pełne wolności. 
W sumie pasuje do każdego stroju na wiosnę/lato, od t-shirt'ów po koszule






Oczywiście jest jeszcze masa perfum, o których warto byłoby napisać, jak np. D&G The One, Paco Rabanne 1 Milion, czy Lacoste Essential, ale jak wspomniałem na początku przyjąłem zasadę: pisze o tym czego osobiście używałem. Są też perfumy, których używałem, ale mimo to nie znalazły się w tym zacnym gronie, gdyż w moim odczuciu na to nie zasługiwały.


Mam nadzieję, że artykuł będzie pomocny. Opisy są krótkie i, co jeszcze raz podkreślam, subiektywne. Jednak mam nadzieje, że po przeczytaniu tego posta weźmiecie do ręki któryś z ww zapachów i pozwolicie sobie na ich osobista ocenę. To jest właśnie celem tego tekstu. Korzyści mogą być obopólne. Zostawiajcie w komentarzach swoje opinie i wpisujcie Wasze ulubione perfumy.


by S.

 
Serwisy, blogi i sklepy biegowe